„Czy leci z nami pająk?” – książkowy poprawiacz nastroju
„To już trzeci tom zwariowanych przygód niecodziennej pary przyjaciół. Niecodziennej, bo czy ktoś słyszał o przyjaźni między pająkiem a muchą? No właśnie. Ich przyjaźń jest osobliwa, bo rozpoczęta w momencie, gdy Bzyk zaplatał się w sieć Henryka i miał być przez niego zjedzony. O tym wszystkim przeczytasz w pierwszym tomie. Dziś natomiast pokażę Ci najnowszą część, czyli Czy leci z nami pająk?.
〰〰〰
Nawiązanie do filmu „Czy leci z nami pilot?” wydaje się nieprzypadkowe. Otóż pająk Henryk boi się latać. Nic dziwnego, w końcu jest pulchnym pająkiem bez skrzydeł. Okaże się jednak, że nawet jemu będzie dane poszybować w powietrzu. Ale jak do tego dojdzie, musisz przeczytać sam/a. W międzyczasie sporo się wydarzy, bo zaginie ciotka Kasandra. Czy ktoś ją porwał? A może zjadł? Nie wiadomo. Henryk i Bzyk postanawiają zbadać tę sprawę i choć obaj za ciotką nie przepadają, to chcą ją odszukać. Od tego momentu spotkają ich liczne przygody. Czasem zabawne, innym razem przerażające, a kiedy indziej zaskakujące.
〰〰〰
Seria o Henryku i Bzyku to książki, które wyróżniają się na tle innych humorystycznych i przygodowych opowieści dla dzieci. Myślę, że głównie z powodu bezkompromisowych dialogów. To często cięte odzywki, ironiczne i sarkastyczne. Możesz się zdziwić, gdy trafisz na słowa typu „grubas” czy „leniuch”. Ale w kontekście, w którym zostały użyte, nie mogło być inaczej. Bez nich tekst byłby jałowy, ugrzeczniony i mdły. A przecież po to czytasz razem z dzieckiem, aby pewne kwestie wyjaśniać i rzucać na nie dodatkowe światło, więc bez obaw.
〰〰〰
Ta książka ma przede wszystkim rozbawić. Ma dać radość i śmiech. Jednak w tej części jeszcze mocniej wybrzmiewają pewne wartości. Będzie tu więc refleksja na temat tego, jak łatwo przypinamy ludziom (owadom) łatki na podstawie wyglądu. Będzie też myśl o pokonywaniu lęków, byciu odważnym i pomocnym. To też zachęta do tego, aby mieć otwartą głowę i być ciekawym świata. A przede wszystkim to historia prawdziwej przyjaźni. Takiej, która nigdy nie zawodzi. Zobacz, jak wiele znaczeń można wyczytać z pozornie zwariowanej opowieści. Gorąco polecam całą serię, bo to książkowe poprawiacze nastroju!”
〰〰〰
Recenzja: Mama Basi czyta