fbpx

„Kiedy tata Oli był mały” – dużo śmiechu i zabawy!

„Ola ma mały dzień marudy. Nudzi się, bo w telewizji nie ma nic ciekawego. Potem narzeka na szykowany przez tatę obiad. Nie chce kłaść się spać, ani nie podoba jej się, jak tata pomaga jej myć zęby. Nawet wieczorne czytanie nie do końca jej się podoba. Żeby udowodnić córce, że wcale nie ma tak źle, tata Oli przywołuje własne wspomnienia z dzieciństwa. Jednak, jak się zapewne domyślacie, po sakramentalnym „Jak ja byłem mały…” padają tak nieprawdopodobne historie, że Ola wciąż dopytuje mamy, czy to w ogóle jest możliwe. Okazuje się bowiem, że tata Oli codziennie chodził do szkoły (a w niedzielę nawet dwa razy) 12 km i to bez butów, nawet gdy leżał śnieg. Że kolację jadał tylko w środy, a na talerzach lądowały zimny gruz i kozy z nosa 😉  Co więcej, tata Oli musiał iść spać godzinę po powrocie ze szkoły, zamiast łóżka miał mokre pudełko, a babcia i dziadek czytali mu na dobranoc po jednym słowie książki! Jego prezent na Gwiazdkę to była połówka pomarańczy, a zęby czyszczono mu łopatą… Następnego dnia, skonfundowana tymi opowieściami Ola, postanowiła skonfrontować je z babcią – mamą taty. Usłyszawszy, że to wszystko nieprawda, oburzona żąda, by tata natychmiast przestał kłamać. I tata Oli obiecuje, że już nie będzie tego robił…. Tylko, czy Oli spodoba się taka „poważna” wersja taty? Przekonajcie się sami 😉

Jeśli lubicie zabawne książeczki z lekko przaśnym humorem, polecamy. Będzie dużo śmiechu i zabawy 🙂
Ps. I zdradzę Wam jeszcze malutkiego newsa z targów książki – już niedługo pojawi się nowa część przygód taty Oli z tytułem, który na bank zelektryzuje wszystkie dzieci”
Hubisiowo – Joanna Mackiewicz
〰〰〰
Zobacz książkęhttps://dwukropek.com.pl/ksiazki/kiedy-tata-oli-byl-maly/
〰〰〰

Fot. Hubisiowo Joanna Mackiewicz

Powrót