„Gnomon i tajemnica starego domu” – kryminał ze sporą dawką humoru
„Choć wielokrotnie podkreślałam, że nie jestem fanką komedii kryminalnych, tak tu zostałam pozytywnie zaskoczona. Nie znam innych książek autorki, ale w wydaniu dziecięcym spisała się na medal. Prezentuje czytelnikom bardzo dobrą i emocjonującą historię w stylu kryminalnym z naprawdę sporą dawką humoru.
Humor w tej książce jest bardzo istotny i ma duży wpływ na odbiór historii. Jest to zarówno humor zawarty w dialogach, jak i sytuacyjny, w dużej mierze oparty na „konflikcie” pokoleń, czy też na nieprzystawalności do siebie percepcji dzieci i dorosłych. Sporo jest tu śmiechu z nieumiejącej gotować ciotki, z postrzegania wieku dorosłych przez dzieci, z przekręcania słów, które są niezrozumiałe. Co ważne – to humor czytelny, nieprzekombinowany i udzielający się podczas lektury, dlatego myślę, że spodoba się dzieciakom.
Sama kryminalna zagadka ma w sobie dość tajemniczości, by zachęcić do podążenia za fabułą. A jeśli obawiacie się, że wasze dzieci nie wiedzą, czym jest tytułowy gnomon, przez co lektura może okazać się dla nich za trudna – uspokajam. Młodzi bohaterowie także nie wiedzą, czym on jest, ale – jak każde współczesne dziecko – wiedzą, gdzie szukać odpowiedzi. A że nic tak nie rozpala wyobraźni jak wizja znalezienia skarbu, odbiorcy z chęcią zagłębią się w fabułę.
Autorka dobrze wykreowała swoich głównych bohaterów, stawiając przede wszystkim na całkiem zwyczajne dzieciaki. Nie mają one żadnych supermocy, popełniają błędy i niejednokrotnie mylą się w swoich założeniach, a jednak działając wspólnie, podążają tropem zagadki i przeżywają jednocześnie przygodę swojego życia. A czytelnicy emocjonują się nią razem z nimi. W końcu stare domy pełne są tajemnic, kto wie, ile ich jeszcze jest do odkrycia.
Podczas lektury książki niejednokrotnie wracałam wspomnieniami do czytanych lata świetlne temu powieści Joanny Chmielewskiej o Janeczce i Pawełku. Myślę, że atmosfera tamtych książek jest porównywalna z powieścią Banach i że śmiało mogę nazwać Guśkę, Ptysia i Leonka współczesnymi (choć w oryginalny sposób) odpowiednikami Janeczki i Pawełka. Iwona Banach, podobnie jak Chmielewska, łączy w swojej książce ciekawą intrygę i tajemnicę ze sporą dawką humoru, oferując młodym odbiorcom rozrywkę na bardzo dobrym poziomie.”
Przeczytaj CAŁĄ RECENZJĘ.
Zobacz książkę: https://dwukropek.com.pl/ksiazki/gnomon-i-tajemnica-starego-domu/