„Krokodylom wstęp wzbroniony” – do pośmiania się i czytania 20 razy pod rząd!
„Pokażę Wam dzisiaj książeczkę, którą zabrałam na wakacje z myślą o czytaniu na leżaku. Lekką, zabawną, z zaskakującym zakończeniem i wspaniałymi ilustracjami :-). Idealną do pośmiania się i czytania dwadzieścia razy pod rząd.
〰〰〰
Zebra urządza wielką imprezę urodzinową. Zaprosiła na nią wszystkich, oprócz krokodyli. Chrupek, Gryzik i Kęsik mają jednak niecny plan. Chcą nie tylko wkręcić się na przyjęcie, ale także pożreć gości! Przebrani za lamparta, pszczołę i flaminga, zjawiają się u zebry z prezentami i z miejsca wpadają w wir zabawy. Tańczą, śpiewają, skaczą na trampolinie, biorą udział w grach i podziwiają fajerwerki. Do tego pałaszują ogromne ilości tortu urodzinowego. Gdy po wszystkim wracają z imprezy i wspominają wspaniałą zabawę, nagle dociera do nich, że kompletnie zapomnieli pożreć gości 😀 Na szczęście wpada im w oko inne zaproszenie, wiszące na drzewie. Już wkrótce urodziny miała urządzać żyrafa 😉
〰〰〰
Ta wesoła historia została tak komicznie zilustrowana, że śmiałam się na równi z chłopcami. Przy każdym kolejnym czytaniu, odkrywaliśmy nowe, zabawne detale, a lew przebrany za krokodyla przy stopce redakcyjnej, po prostu rozbił bank 😉 Mogłabym próbować doszukiwać się tu jakiegoś głębszego przesłania, czy tematu do potencjalnych rozmów. Ale nie oszukujmy się, byłoby to czyste dorabianie teorii do książki, która ma po prostu bawić dzieci do łez. I żeby nie było, takie książki też są w biblioteczce dziecka bardzo ważne i potrzebne! Jeśli szukacie dla swojego malucha książki z solidną dawką poczucia humoru, ta będzie świetna.”
〰〰〰
Recenzja: Joanna Mackiewicz, Hubisiowo