fbpx

„Britfield” – historia przyjaźni, determinacji i dziecięcej odwagi

„Akcja powieści rozpoczyna się w sierocińcu. Przyznacie, że nie jest to najszczęśliwsze miejsce na świecie. Zdarzają się jednak w literaturze sierocińce, w których da się żyć. Weatherly zdecydowanie się do nich nie zalicza. To miejsce jak z najgorszego koszmaru. Dzieci mają w nim jedynie obowiązki, o prawach i przywilejach mogą jedynie pomarzyć. W sferze marzeń tych dzieci jest również posiadanie czegokolwiek na własność oraz dostęp do rzeczy, które dla innych są całkowicie zwyczajne. Dzieci z Weatherly nie mogą mieć własnych ołówków, a biblioteczkę służy im kilka książek zamkniętych w stojącej w piwnicy małej szafie. Dzieci nie byłyby jednak dziećmi, gdyby nie znalazły sposobu na urozmaicenie swoich lektur. Co jakiś czas jedno z nich wymyka się nocą z sierocińca i zakrada do domu właścicieli przybytku, w którym przyszło im mieszkać. Tam znajduje się doskonale zaopatrzona biblioteczka, która jest obiektem ich westchnień. W pierwszych rozdziałach Britfield czytelnicy śledzą nocną eskapadę Toma, jednego z mieszkańców sierocińca. Eskapadę, od której wszystko się zacznie i, która wszystko zmieni. Zbieg różnych okoliczności sprawi, że Tom zdecyduje się na ucieczkę. Wszystko po to, żeby odnaleźć swoich rodziców. Rodziców, o których myślał, że nie żyją…

(…) Książka okazała się wspaniałą historią przyjaźni, determinacji i dziecięcej odwagi. Młodzi bohaterowie od razu zyskują sympatię i pełne wsparcie czytelników. Bardzo trudno byłoby im nie kibicować. Przedsięwzięcie, na które się zdecydowali nie jest ani łatwe, ani bezpieczne, ale cel, który chcą osiągnąć sprawia, że czytelnicy są całym sercem z nimi. Razem z nimi się boją, razem z nimi się cieszą. Są przy nich w najtrudniejszych chwilach i tych, które dają nadzieję i siłę do działania. Britfield to mądra, wartościowa i ciekawa książka dla uczniów starszych klas szkół podstawowych. Jej bohaterowie na pewno wzbudzą ich sympatię, a przeżywane przez nich przygody zainteresują do tego stopnia, że przeczytają tę historię jednym tchem. A potem razem będziemy czekać na kolejny tom!”

Przeczytaj CAŁĄ RECENZJĘ.

Fot. Tosi mama

Powrót