fbpx

,,Britfield. Powstanie lwa” – intrygi, teorie spiskowe i ciekawostki o świecie

„Po emocjonującej przygodzie w sercu Wielkiej Brytanii, nadszedł czas na Francję wraz z jej najpiękniejszymi zabytkami. Czy w tej recenzji mowa jest o najnowszym przewodniku lub książce opisującej zakątki Europy? Nic z tych rzeczy! Drugi tom serii Britfield to 100%-owa powieść dla dzieci i młodzieży, w której historie przeplatają się z fantazją w taki sposób, że czasami trudno odgadnąć, co wydarzyło się naprawdę, a co było tylko inwencją twórczą autora

Britfield. Powstanie lwa to najnowsza część cyklu C.R. Stewarta, w którym w języku angielskim ukazały się już trzy tomy. Na oficjalnej stronie projektu zapowiadanych jest jednak aż siedem książek, które zamkną całą historię pełną intryg, teorii spiskowych, ciekawostek ze świata oraz przede wszystkim – doskonałej, fabularnej zabawy. Jest mi bardzo miło, że zarówno ten jak i poprzedni tom objęłam swoim bajkochłonkowym patronatem medialnym. 

Po akcji w Wielkiej Brytanii przenosimy się z bohaterami do Francji, choć trudno określić ich podróż bułką z masłem. Główny bohater, czyli Tom wraz ze swoją przyjaciółką Sarą są dwójką nastolatków, którzy nie mieli łatwego startu w wiek dorastania. Kiedy udało im się uciec z sierocińca (więcej o tym wątku z I części książki piszę tutaj: ,,Britfield. Utracona korona”), musieli zacząć uciekać przed osobami, które czyhają na ich życie. Dlaczego? Okazało się, że Tom nie jest do końca zwykłym dzieciakiem, a jego przeszłość może być niezwykle blisko związana… z brytyjską koroną! Bohaterowie trafiają więc do Francji. Zanim jednak będą mogli zacząć realizować swój plan odnalezienia rodziny chłopaka, zostają zatrzymani w klasztorze. Choć udaje im się tam uzyskać wiele cennych informacji, decydują się na ucieczkę i w ten sposób trafiają do jednego z najbardziej turystycznych miast świata, czyli Paryża (…)

W Britfield. Powstanie lwa możecie jednak liczyć nie tylko na spektakularną akcję. Z książki pozostaje w pamięci kilka ważnych lekcji, jak np. ta, że przyjaciele są wszędzie – bez względu na miejsce przebywania, zawsze można spotkać kogoś życzliwego – choć zdecydowanie trzeba uważać na fałszywych znajomych. Ciekawym spostrzeżeniem jest również, że warto kwestionować to, co się czyta. Tutaj widzę małe mrugnięcie okiem do czytelników, bo w drugim tomie książki z serii Britfield znalazło się chociażby kilka nieznacznych potknięć redakcyjnych, jak np. dzwonek obwieszczający koniec zajęć na Sorbonie, grupa szturmowa zabójców pozbawiona kamizelek kuloodpornych czy sofa zrobiona z pierza.

Poza tym, książka wydaje się wręcz skarbnicą wiedzy nie tylko na temat rozmaitych zakątków, ale i dzięki precyzyjnie podanym nazwom elementów architektury, broni czy zabytków, można poczuć się, jakby było się w samym centrum akcji! Nie zdradzę, jaki kolejny kraj znalazł się pod lupą autora w trzeciej części, ale zapewniam, że będzie to coś nowego! Okazuje się bowiem, że opowieść o Britfield dopiero się rozkręca, a my mamy możliwość jeszcze przez chwilę cieszyć się ich niezwykłymi przygodami.”

Przeczytaj CAŁĄ RECENZJĘ.

Fot. Bajkochłonka

Powrót