fbpx

„Britfield. Utracona korona” – książka z genialną fabułą!

„Opisana przygoda zaczyna się w paskudnym sierocińcu Weatherly. Dzieci muszą tu całymi dniami pracować przy skręcaniu krzeseł i zaplataniu koszy, dostają jeden posiłek dziennie, nie mogą ze sobą rozmawiać, a w razie nieposłuszeństwa są surowo karane. Mimo ostrego rygoru ktoś od czasu do czasu się wyłamuje i przyprawia właścicieli i wychowawcę do szału. Ci wymyślają, aby szantażem zmusić kogoś do zdradzenia wszystkich dziecięcych sekretów. Wybór pada na Toma, który jest podejrzany o łamanie kilku zasad ostatnimi czasy. Chłopiec zostaje poinformowany, że nie jest sierotą, jego rodzice żyją i wszystkiego się dowie jak tylko zacznie śpiewać. Tom nie ma zamiaru wydać rówieśników, których traktuje jak rodzinę, co więcej – postanawia uciec z sierocińca i odnaleźć rodziców. Jeśli jesteście ciekawi, czy udało mu się wydostać z zamkniętej na klucz sypialni, niepostrzeżenie przemknąć cichymi korytarzami, ominąć wściekłego psa stróżującego i sforsować ogromny mur, uprzednio ratując przyjaciółkę z izolatki, koniecznie sięgnijcie po tę pozycję.
〰〰〰
Własnym logo gwarantuję, że od pierwszego rozdziału historia pochłonie każdego kto lubi wartką, dynamiczną przygodą pełną rosnącego napięcia i licznych zwrotów akcji. Sama wiele razy łapałam się na tym, że kartkowałam kilka stron do przodu, by natychmiast dowiedzieć się co czeka dzieci za rogiem! A to zdarza mi się tylko przy książkach z genialną fabułą. Bo ucieczka z sierocińca to zaledwie początek. Na Toma i Sarę czekają kościelne krypty, podróż balonem, ucieczka przed ostrzałem oraz tajemnicze roszady z brytyjską koroną w tle. Ale ciiii… żadnych spojlerów! Łapcie za tom pierwszy, a ja czekam na kolejne!
〰〰〰
Recenzja: Moje dziecko się nudzi
Zobacz książkę: https://dwukropek.com.pl/ksiazki/britfield-utracona-korona/

Fot. Moje dziecko się nudzi

Powrót