Dlaczego warto zanurzyć się w „Zaczarowane baśnie”?
„Baśnie mają to do siebie, że kiedyś opowiadane ustnie, zmieniały się w zależności od mówcy. Teraz można w każdej książce znaleźć opowieść, która choć często jest o tym samym, różni się detalami. Ich przesłania jednak pozostały, a wraz z nimi – pouczający ton baśni.
Dzięki Zaczarowanym baśniom ja na przykład na nowo zauroczyłam się w historii o ,,Kamieniarzu” – baśni inspirowanej Japonią. Najkrócej można ją określić znanym przysłowiem angielskim: trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie płotu. Niezależnie od tego o czym byśmy nie marzyli, finalnie okazuje się, że wcale nie znajdujemy się w najgorszym miejscu. Do Zaczarowanych baśni wybrane zostały historie ponadczasowe, które są raczej mniej popularne – a tym samym, ryzyko, że ktoś zna ciekawszą ich wersję, jest automatycznie mniejsze.
Sprawnie opowiedziane, w objętości przyjaznej młodszym czytelnikom – pozycja zachęca do częstego po nią sięgania. Kolejnymi argumentami jest absolutnie piękne wydanie. Okładka imitująca płótno, uszlachetnienia złotą folią oraz słuszny format pozwalają na przykład sprezentować Zaczarowane baśnie komuś bliskiemu. Najbliższa okazja, czyli Święta jest za chwilę, ale przecież baśnie można również podarować w dzień narodzin dziecka, urodzin czy po prostu – bez specjalnego powodu, a wyłącznie z czystej sympatii. Dlaczego?
Ponieważ w baśniach kryje się przedwieczna mądrość i choć na niektóre trzeba patrzeć z dystansem oraz nie brać ich zbyt dosłownie, to wielokrotne zwycięstwo samego dobra nad złem jest tutaj powodem, dla którego warto zanurzyć się w Zaczarowane baśnie. Książka będzie odpowiednia dla każdego powyżej 9 roku”.
Przeczytaj CAŁĄ RECENZJĘ.