fbpx

Fascynująca podróż po południowo-wschodnich rubieżach Polski!

„Wakacje to zawsze czas pełen niesamowitych wrażeń. Nieważne, czy dzieci wyjeżdżają w odległe rejony świata, podróżują po Polsce, czy też wolny czas spędzają na własnym podwórku. Wakacje to dni wypełnione swobodą i niczym nieograniczoną dziecięcą kreatywnością. Tak też wygląda lato Leny i Kacpra, bohaterów książki Justyny Drzewickiej Wakacje z Koszmarkiem. Gniazdo wampirów.

Jedenastoletni Lena i Kacper wyjeżdżają z babcią i dziadkiem na długi wakacyjny trip po Polsce. Dzieci nie są rodzeństwem, nie łączą ich więzy krwi. Stały się rodziną po ślubie babci Uli – nestorki rodu Leny – z dziadkiem Markiem, nestorem rodu Kacpra. Pierwszym etapem podróży zwariowanej rodzinki i ich psa Maliny jest Jawornik, maleńka wieś, przed wielu laty słynąca z pochówków wampirycznych. Jednak to nie wampiry są głównym celem wyprawy w Bieszczady. Lena z Kacprem chcą rozwiązać zagadkę tajemniczego zniknięcia małżeństwa fizyków. Naukowcy przed kilkoma miesiącami wynajęli ten sam domek z bali, co teraz dziadkowie Ula i Marek, ale słuch po nich zaginął. W domku zostały wszystkie ich rzeczy, w tym stopione laptopy. Czy uda się rozwiązać zagadkę zniknięcia fizyków? Co wspólnego z tą historią mają bieszczadzkie wampiry? I kim jest mieszkający w spichlerzu obok inny letnik, pan Tomek?

Książka Justyny Drzewickiej kierowana jest do uczniów szkoły podstawowej. Młodzi odbiorcy odnajdą w Lenie i Kacprze z pewnością wiele swoich cech i z tym większą przyjemnością zaangażują się w prowadzone przez nastolatków śledztwo. Nie oznacza to jednak, że dorośli nie odnajdą przyjemności podczas lektury. Bynajmniej. Wciągająca fabuła, trochę mroku i zagadek sprawiają, że każdemu czytelnikowi trudno będzie się oderwać od lektury przed jej ukończeniem.

Ogromnym atutem Gniazda wampirów jest wykorzystanie prawdziwych wydarzeń i informacji związanych z miejscami, w których rozgrywa się akcja książki. Jawornik słynie z dawnych pochówków wampirycznych, co Justyna Drzewicka skrupulatnie wykorzystała w fabule. Autorka drobiazgowo opisuje Jawornik – cmentarz, opuszczone chaty, miasteczko, do którego wdarł się las. Jednak to nie wszystko. Justyna Drzewicka pod lupę wzięła spory obszar Podkarpacia. Opisuje połoniny i drogę na Tarnicę. Zaprasza do zwiedzenia Sanoka, „raftingu” na Sanie, a także do lotu balonem, z którego rozciąga się piękna panorama Bieszczad. I to właśnie research, dokładność w oddawaniu szczegółów sprawiają, że książka Wakacje z Koszmarkiem. Gniazdo wampirów może posłużyć jako rewelacyjny przewodnik albo inspiracja dla wszystkich, którzy planują urlop na południowo-wschodnich rubieżach Polski. Czytając Gniazdo wampirów, ma się wrażenie, jakby uczestniczyło się w opisywanych wydarzeniach. I chociaż czytelnicy prawdopodobnie nie będą mieli okazji prowadzić śledztwa w sprawie zaginionych naukowców, to bez przeszkód mogą odwiedzić opisane na kartach książki miasteczka, szlaki i zabytki.

Można odnieść wrażenie, że to jeszcze nie koniec Wakacji z Koszmarkiem, zakończenie wydaje się otwarte. Rodzinka spakowała swoje manatki i wyruszyła w dalszą podróż po Polsce. Gdzie tym razem dotrą? Jakie zagadki przyjdzie im rozwikłać? Kto stanie im na drodze? Być może dowiemy się tego z kolejnej części cyklu Justyny Drzewickiej”.

Recenzja: Magdalena Galiczek-Krempa, Granice.pl

Fot. Granice.pl

Powrót