fbpx

„Ja, Świnia” – budująca i wspierająca przemiana

„Bardzo sensualna, kameralna proza, której punktem wyjścia jest nieprzyjemny epizod, kiedy to nastoletnia narratorka słyszy tytułowe wyzwisko i staje się ofiarą niefajnego, seksistowskiego gestu, naruszającego jej przestrzeń. Od tej sceny cierpnie skóra – jest dobrze napisana i łatwo sobie wyobrazić, jak jest trudna dla wrażliwej nastolatki. Łatwo sobie też wyobrazić, że może być powszechna. Jak sobie z nią poradzić, gdy ma się naście lat, zachwianą samoocenę, a gdy próbuje się ją opowiedzieć babci, spotyka się z niezrozumieniem.
〰〰〰
Bohaterka próbuje dość kreatywnie – mierzy się ze swoim cieniem, kompleksem, ugrzecznioną świnkę – Małoświnkę zamienia w Złą Świnię. Ta przemiana następuje stopniowo, ale jest znacząca. Budująca i wspierająca. Pożegnanie grzecznej dziewczynki, która się na wszystko zgadza i pojawienie się gniewnej, wyrażającej złość dziewczyny jest uniwersalnym kobiecym doświadczeniem i można się w nim przejrzeć nawet jeśli ma się więcej lat niż bohaterka.

Fot. Pani Poczytalna. Marta Kowerko-Urbańczyk

〰〰〰
Dodatkowo tło. Nastoletnia Alicja ma tatę, który wychowuje ją po śmierci mamy i (nieśmiało) próbuje ułożyć sobie życie. Ma babcię, której nie bardzo się w tym może odnaleźć – i w potrzebach taty, i w kontakcie z wnuczką, która zmienia się na jej oczach, czasem przypomina, a czasem nie utraconą córkę. Ma przyjaciela – świetnie wprowadzony wątek LGBT, bardzo adekwatnie do wieku! – a relacja z nim przechodzi pewną subtelnie zaznaczoną przemianę: przestają być dziećmi, nie wszystko wprost potrafią nazwać i zakomunikować, nie z wszystkim od razu właściwie uporać. Są i pierwsze zauroczenia. Wszystko to sprawia, że jest w tej prozie coś naprawdę fajnego – obserwujemy bohaterkę w przemianie, oddalającą się od najbliższych, czasem błądzącą i szukającą drogi z powrotem, dookreślającą się kim jest, kim chce się stać, a kim nie zamierza być.
〰〰〰
Czytałam z uznaniem dla talentu autorki. To na swój sposób bardzo letnia książka – akcja dzieje się latem, gdy powietrze aż wibruje od tej dziwnej mieszanki: emocji, gorąca, nudy i wyczekiwania”.
〰〰〰
Recenzja: Pani Poczytalna. Marta Kowerko-Urbańczyk

Przeczytaj fragment książki: https://dwukropek.com.pl/ksiazki/ja-swinia/

Powrót