Kot Marian, czyli jeden z najciekawszych literackich mruczków!
![](https://dwukropek.com.pl/wp-content/uploads/2023/02/Ksiazkowy-Frik-150.png)
„Pewnego dnia dwunastoletni Baltazar budzi się i odkrywa, że jego kot Łatek potrafi mówić, a do tego ma wobec chłopca bardzo konkretne plany. Szybko wygania go z łóżka i zabiera na intrygującą przechadzkę do pewnego wrocławskiego domu, który został opuszczony. Na miejscu okazuje, że Baltazar musi poradzić sobie z pewną zjawą, która przywędrowała nieproszona do ludzkiego świata. Już tutaj muszę zaznaczyć, że akcja książki pędzi od pierwszych stron i nie zwalnia do końca, nie ma tu żadnych przestojów, które mogłyby przeszkadzać młodszym czytelnikom. Nie łapcie mnie teraz za słówka, bo to historia dla wszystkich grup wiekowych;)
![](https://dwukropek.com.pl/wp-content/uploads/2023/10/Ksiazkowy-Frik2-1024x1024.jpg)
Fot. Książkowy Frik
〰〰〰
Łatek, a właściwie Marian, bo właśnie tak nazywa się kocur, pokazuje Baltazarowi zupełnie inny świat, pełen potworów, które czasem mogą stanowić prawdziwe zagrożenie. Tych dwoje czeka sporo przygód, które czytelnik będzie śledził z zapartym tchem. Ach no i ten Wrocław, gdzie wszystko się zaczyna! Moje ukochane miasto, w którego czeluściach kryją się różne straszydła. Drugi tom trzyma poziom, co wcale nie było łatwe, bo przysłowiowa poprzeczka była naprawdę wysoko. Baltazar szkoli tu swoje umiejętności pogromcy potworów, a Marian… ma poważne kłopoty! A to za sprawą pewnego mordercy, których czyha na jego życie i… sporej nadwagi!
〰〰〰
Chyba to w tych książkach podoba mi się najbardziej, wspaniałe połączenie postaci i wątków fantastycznych z przyziemnymi problemami. Potwory z innych wymiarów, ratowanie świata i ludzkości, ale też budowanie przyjaźni, co wcale nie jest takie proste. Całość przyprószona niewymuszonym humorem, błyskotliwymi dialogami. Kot Marian i jego ociekające sarkazmem przytyki to jeden z najciekawszych literackich mruczków, jakiego poznałam. A jeśli właśnie udało mi się zainteresować czytelników ceniących sobie książkowe czworonogi, to muszę dodać, że Marian to nie jedyny kot, który zainteresuje was podczas lektury obu części.
![](https://dwukropek.com.pl/wp-content/uploads/2023/10/Ksiazkowy-Frik3-1024x1024.jpg)
Fot. Książkowy Frik
〰〰〰
Zapomniałam wspomnieć, że pierwszy tom zachwyca Wrocławiem, a w drugim wybieramy się do Krakowa! Podsumowując! Jest swojsko, zabawnie, lecz czasem dość niebezpiecznie! Wisielczy humor jest idealnie wyważony, tempo akcji nie zwalnia nawet na chwilę, a nietuzinkowi bohaterowie i osobliwe potwory są największymi perłami tej historii. Polecam z całego serducha!”
〰〰〰
Recenzja: Książkowy Frik
〰〰〰
Zobacz obie części serii o Kocie Marianie:
Tom I – Kot Marian i odwiedzacze
Tom II – Kot Marian i przepowiednia