fbpx

„Legendarium” – pełna przygód i niebezpieczeństw wycieczka do 2493 roku!

Legendarium Jennifer Bell to bezpośrednia kontynuacja Wonderscape. Czytelnicy, którzy czytali tom pierwszy, bez trudu odnajdą się w Legendarium , zaś nowi odbiorcy zostaną wprowadzeni przez autorkę w atmosferę powieści i zostaną im przedstawieni bohaterowie, wyjaśnione powiązania oraz konsekwencje poprzednich wydarzeń.

Artur, Ren i Cecyli znowu przenoszą się w przyszłość – tym razem do roku 2493 (czyli dwadzieścia lat później niż za pierwszym razem) i trafiają do Legendarium. Lądują w magazynie Deadlocka, głównego antagonisty, i tracą bezcenny klucz czasu – przedmiot, który może przenieść ich z powrotem do XXI wieku. Gdy trafiają na Atlantydę, wyspę wchodzącą w skład Legendarium, okazuje się, że jedynym sposobem odzyskania klucza czasu jest zapisanie się do Turnieju Irontide. Przygodowa Gra Realna okazuje się jednak czymś więcej niż zwykłym gamingowym pojedynkiem. To trudna, wieloetapowa rozgrywka, w której nie ma taryfy ulgowej, w której rany zadaje się na serio i również na serio można zginąć. A w przypadku Artura, Ren i Cecyli można jeszcze zamienić się w protoplazmę, gdy skończy się czas przewidziany na przebywanie w Legendarium.

Legendarium to niezwykle dynamiczna i pełna zwrotów akcji powieść, kierowana do nastolatków i miłośników gier komputerowych. Fabuła pędzi błyskawicznie, kolejne etapy gry następują w szalonym tempie jeden po drugim, a dodatkowo dochodzi do tego presja czasu i poszukiwanie zgubionego klucza. Opisywane wydarzenia ze szczegółami przypominają sceny walk, skoków czy rozwiązywania zagadek w najlepszych grach komputerowych.

Uwagę przykuwają też opisy otoczenia. Z jednej strony zachwycają nowoczesnością – hologramami, przyrządami, które w kilka sekund potrafią wyleczyć ranę, technologią rozwiniętą na nieznaną nam skalę. Z drugiej strony – kolejne etapy gry zabierają czytelnika w świat legend: do średniowiecznych zamków, na pustynne oazy, do zapomnianych filipińskich miast. Wielobarwność i szczegółowość tych miejsc wzbudza zainteresowanie i zachwyt.

Książka kończy się zupełnie niespodziewanie. Rozwiązywanie zagadki Deadlocka i poszukiwanie klucza czasu to elementy niezwykłej intrygi, a finałowa scena z pewnością mocno zaskoczy odbiorców. Ale o tym czytelnicy muszą już przekonać się podczas lektury.”

Recenzja: Magdalena Galiczek-Krempa. Granice.pl

Fot. Granice.pl

Powrót