„Magiczna podróż Flory”, czyli o tym, jaką moc ma wyobraźnia!
„Pogoda się poprawia, więc coraz więcej osób planuje rodzinne wyjazdy. Nie wiem jak u Was, ale u nas trasa zwykle ciągnie się nieskończoność i dzieciom dłuży się nawet półgodzinny odcinek do babci. Może macie jakieś sposoby na zbyt częste 'daleko jeszcze?’ A może sprawdzi się u Was metoda z dziś prezentowanej książki?
〰〰〰
Flora wraz z rodziną, przyjaciółką i jej rodzicami szykują się do wakacyjnej podróży. Kończą pakować walizki i zastanawiają się co jeszcze zabrać, żeby nie nudzić się w aucie. Nie mogą wziąć zbyt wiele, nawet pojemność vana kiedyś się kończy. W czasie jazdy okazuje się jednak, że mimo starań, dzieci dość szybko zaczynają trochę marudzić. Na szczęście mama nie zapomniała zabrać ze sobą dobrego humoru i rewelacyjnych pomysłów, dzięki czemu podróż zmienia się w magiczną wyprawę! Rodzicielka wymyśla przezabawne historie, w których pasażerowie pojazdu się wygłupiają, robią cudaczne miny i śmieją się w głos. Wszyscy szybko podłapują pomysł na zabawę i nawiązując np. do widoków za oknem i zmieniają się w dinozaury, krasnoludy, kosmitów, ptaszki, Indian, wodne stworzenia, wijące się węże czy piratów! Tak szalona podróż mija zdecydowanie ciekawiej i szybciej!
〰〰〰
Koniecznie obejrzycie kolorowe ilustracje występujące na każdej stronie! Założę się, że przypadną Wam do gustu. Podoba mi się, że każda rozkładówka dotyczy innej przemiany, dzięki temu akcja jest dynamiczna, a czytelnik z niecierpliwością zastanawia się w co tym razem zmienią się uczestnicy wycieczki. Historia ta pokazuje jaką moc ma wyobraźnia. Zwraca też uwagę na fakt, że nie tylko cel może być ciekawy, ale i sama droga, wystarczy tylko uważniej rozejrzeć się wokół.”
Recenzja: Moje dziecko się nudzi
Fot. Moje dziecko się nudzi