fbpx

Nietypowa Matka Polka oczarowana „Ostatnią Tchnąca Magią”!

„Gdzieś w okolicach sierpnia ogłosiłam na Instagramie, że oto znalazłam najlepszą książkę fantasy dla dzieci i że żadna już jej pewnie nie przebije w tym roku. No cóż, myliłam się 🙂 Jesteśmy świeżo po lekturze dzieła Julie Pike- „Ostatnia Tchnąca Magią”- i najwłaściwsze słowo, na określenie naszego stanu to „oczarowani”. Słodki Bobrze, jaka to jest świetna książka! Mój kolejny, genialny patronat, o którym chętnie opowiem Wam nieco więcej 😉

Życie w Panderinie toczyło się swobodnie i zwyczajnie. No prawie, zważywszy na to, że mieszkańcom w rozwiązywaniu większych i mniejszych trosk pomagała Meleri, Ostatnia Tchnąca Magią. To właśnie ona czuwała także nad bezpieczeństwem tego miejsca, które otoczyła specjalną, magiczną zasłoną, dzięki której wioska była z zewnątrz nie tylko niedostępna, ale i niewidzialna. Meleri miała jeszcze jedno szczególne zadanie- szkoliła córkę, dwunastoletnią Rayne, na swoją zastępczynię. Jednak dziewczyna nie wydawała się być tak zdolna, jak jej matka. Magia Słów zdecydowanie nie była jej mocną stroną. Była nieuważna, brakowało jej entuzjazmu, nie lubiła myślopisania Czarów, a ponad wszystko nie lubiła Błotołaków, stworów żyjących na okładce, które strzegły niezwykle cennej i ważnej Księgi jej matki. Księgi, do której Rayne miała dostęp, choć nie miała tak naprawdę pojęcia o pełni jej mocy i tajemnicach, które ją owiewają. Czyż to nie chichot losu, że wkrótce dziewczynka stała się jej jedyną strażniczką? Potem zaś, przez jeden potworny (i to dosłownie) błąd, miała okazję przekonać się na własnej skórze, że groźnie brzmiące ostrzeżenia jej matki, do których podchodziła niegdyś sceptycznie, okazały się nie oddawać przerażającej rzeczywistości. A naprawienie błędu i tym samym powodzenie niebezpiecznej misji ratunkowej graniczy z cudem.

„Ostatnia Tchnąca Magią” to fenomenalna pozycja, którą przeczytaliśmy niemal na bezdechu. Naprawdę szybko, bo nie sposób się od tej książki oderwać! Świetnie wykreowany świat, pełen fantastycznych stworów i miejsc, wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu aż do ostatnich kartek. Ciekawi bohaterowie, dobrze przemyślana fabuła i dużo, dużo magii pobudzającej wyobraźnię. Julie Pike jest faktycznie znawczynią Magii Słów, gwarantuję I co fajne- na końcu książki zachęca swoich młodych czytelników do pójścia w jej ślady i zabawy słowami;)”

Zobacz książkęhttps://dwukropek.com.pl/ksiazki/ostatnia-tchnaca-magia/

Fot. Nietypowa Matka Polka 

Powrót