fbpx

Przygody, kłopoty, miłość, przyjaźń i rozbite marzenia, czyli „Uczeń kuglarza”

„Jest rok 1829. W Krakowie mieszka piętnastoletni Wiktor Worowski. Marzy o pokazach sztuk magicznych (najlepiej w jego własnym wykonaniu). Podążając za marzeniami, Wiktor udaje się do Salonu Sztuki, gdzie spotyka słynnego Maksymiliana Gardzińskiego, należącego do tajnego stowarzyszenia alchemików bogatego uczonego o reputacji dziwaka. Od tej chwili akcja nabiera rumieńców: unosząca się nad taflą wody gigantyczna postać niczym ważka o łbie wielkim i czarnym jak armatnia kula dawała światło tak jasne, że trzeba było odwrócić głowę. Dlaczego Wiktor poszedł za spadającą gwiazdą (okazała się być statkiem powietrznym), która na brzegu Wisły, tuż pod Wawelem, nagle wybuchła? Gdyby został w domu, jego rdzeń kręgowy nie uległby przerwaniu. Ale przecież gdyby nie poszedł, nie spotkałby Seweryna Króla i nie zaprzyjaźnił się z Tomem, człowiekiem-maszyną z Novej Nevady. Jak zdobyć zaczarowany młynek do wytwarzania elektryczności, która ożywi Toma? Jak odzyskać kasetę z zapasowym reaktorem? Komu zaszkodziła śmiertelnie trująca ciecz radioaktywna? Zanim czytelnik odnajdzie odpowiedzi na wszystkie pytania, przeniesiony zostanie do pełnego przygód świata magicznych sztuczek.

Uczniu kuglarza dzieje się dużo i szybko. Jest w lekturze wszystko to, co być powinno: są przygody oraz kłopoty; jest miłość, przyjaźń, ale są i rozbite marzenia; nie brakuje trafnych spostrzeżeń ani życiowej mądrości; opisy przyrody wzbudzają refleksje; zainteresowanie budzą technologiczne nowinki, a wizja drzemiących w kamieniu filozoficznym sił magicznych pobudza wyobraźnię. Na początku książki autorka zamieściła wykaz zastosowanych w niej fragmentów, pochodzących z Przysłów piekielnych, Oblężenia Koryntu oraz Księgi Izajasza. Znajdująca się na okładce ilustracja Alexandra Janssona stanowi doskonałe wprowadzenie w treść.”

Przeczytaj CAŁĄ RECENZJĘ.
Zobacz książkęhttps://dwukropek.com.pl/ksiazki/uczen-kuglarza/

Fot. Granice.pl

Powrót