Qultura słowa o „Miejskich szpiegach”!
„Można się spodziewać, że każde przestępstwo, którego ktoś się dopuścił, i to niezależnie od tego, ile ma lat i kim jest, będzie ukarane. Co jednak w sytuacji, kiedy przestępstwo było jedynym wyjściem, by zapobiec prawdziwej tragedii? Co w sytuacji, kiedy przestępstwo popełnia dziecko, a dokładnie dwunastoletnia dziewczynka? Sara Maria Martinez, z pochodzenia Portorykanka wychowana na Brooklynie, rzeczywiście popełniła przestępstwo i to z pełną świadomością wagi, swojego czynu. Tyle tylko, że kierowały nią szlachetne pobudki. Przebywała bowiem w rodzinie zastępczej, kolejnej już zresztą, w której rodzice wykorzystywali dzieci do tego, by wyciągać pieniądze od państwa. Głodówki, surowe kary za każde nawet przewinienie były na porządku dziennym, dlatego też Sara postanowiła to zmienić, a jedyną możliwością wydawało jej się wówczas włamanie do sieci komputerowej nowojorskiego systemu wymiaru sprawiedliwości dla nieletnich.
Zobacz książkę: https://dwukropek.com.pl/ksiazki/miejscy-szpiedzy-miasto-swiatel/