Rodzinka Greystone`ów: chodźcie ich ubóstwiać!
„Kate Greystone od śmierci męża samotnie wychowuje trójkę dzieci i robi to znakomicie. Jej dom jest pełen miłości i pozytywnych emocji, a dzieciaki – ośmioletni Finn, dziesięcioletnia Emma i dwunastoletni Chess – są zżyte nie tylko z mamą, ale też ze sobą. Ich życie toczy się spokojnie i szczęśliwie do momentu, gdy niezawodna i zawsze tak przewidywalna mama zmienia się po otrzymaniu wiadomości o uprowadzeniu rodzeństwa z Arizony. Porwane dzieci mają takie same imiona, jak jej własne, i urodziły się w tych samych dniach. Choć to rzeczywiście niezwykły zbieg okoliczności, gwałtowna reakcja mamy zaskakuje młodych Greystone`ów. Nagły wyjazd rodzicielki, która po raz pierwszy zostawia dzieci pod opieką obcej kobiety, tylko zwiększa ich niepokój. Wkrótce okazuje się, że Kate Greystone ma poważne kłopoty, a Finn, Emma i Chess mogą liczyć tylko na siebie – i, oczywiście, na Natalie, Błyszczykową Dziewczynę.
Obcy Margaret Peterson Haddix to pierwszy tom serii „Sekrety Greystone`ów”, którą polskim czytelnikom przybliża specjalizujące się w literaturze dziecięcej i młodzieżowej Wydawnictwo Dwukropek. Książka, jak każda Dwukropkowa pozycja, cieszy oko starannym wydaniem i przykuwającą wzrok okładką. Ta dbałość o najmniejsze drobiazgi sprawia, że lektura dostarcza podwójnej przyjemności: tej związanej z odkrywaniem fabuły i tej estetycznej, dzięki której poznawanie nowej opowieści jest jednocześnie prawdziwą celebracją czynności czytania (…)
Trudno przewidzieć, co przyniesie kolejna strona: sekrety owinięte w tajemnice, szyfry, zagadki, panic roomy i światy równoległe to tylko część niespodzianek, przygotowanych przez autorkę. Książka wymyka się schematom, a Margaret Peterson Haddix pełnymi garściami czerpie z bogatego zestawu rekwizytów należących do różnych odmian powieści – włącznie z antyutopią.”
Przeczytaj CAŁĄ RECENZJĘ.
Zobacz książkę: https://dwukropek.com.pl/ksiazki/obcy-sekrety-greystoneow/
„Od razu po wyjściu ze szkolnego autobusu Greystone`owie puszczali się biegiem do domu i to Finn zawsze wygrywał.
Wcale nie dlatego, że był najszybszy.
Nawet on wiedział, że starsze rodzeństwo, Chess i Emma, pozwala mu wygrać, tak by mógł mieć efektowne wejście.
Dzisiaj wpadł do domu, wołając:
– Mamo! Wróciliśmy! Chodź nas ubóstwiać!”