Rowerowy zawrót głowy!
„Idzie wiosna! Zazielenia się świat, nieśmiałe pąki rysują się na gałązkach, kwitną forsycje, a rośliny cebulkowe już dawno wypuściły mięsiste liście. Dowód na cieplejszą temperaturę i słoneczną aurę widać także na szkolnym boisku moich córek – zwłaszcza pod wiatą rowerową. Zagęściło się tu od rowerów i hulajnóg, migają kolorowe kaski i słychać wesołe dzwonki. Dzieci (i nie tylko zresztą) lubią mknąć na dwóch kółkach. Jednak aby poruszanie się jednośladem było bezpieczne warto co jakiś czas przypominać sobie zasady korzystania z rowerów.
Temat ten został poruszony w najnowszej części edukacyjnych opowiadań o Poli. Pola na rowerze Gabrieli Rzepeckiej-Weiss (wyd. Dwukropek, 2023) to kolejna lekko opowiedziana historia w tej interesującej serii, w którą autorka skrupulatnie wplata wątki ważne i potrzebne w codziennym funkcjonowaniu. Nie spisuje ich w żaden arcypoważny kodeks rowerowy czy sucho skonstruowany bezosobowy regulamin, raczej buduje opowieść o tym, jak dziewczynka uczy się jeździć na rowerze i co ją w związku z tym spotyka.
A historia jest najzupełniej zwyczajna – każde dziecko stając się mistrzynią lub mistrzem kierownicy musi również opanować bezpieczne wymijanie pieszych, wyćwiczyć uważność na to, co wydarza się wokół, zdobyć umiejętność łagodnego przyspieszania czy zwalniania. Jak tylko Pola czuje więcej pewności siebie na siodełku wyrusza z rodzicami na rodzinny rowerowy piknik. Tam dziewczynka bierze udział w zawodach i doskonale się bawi. A po powrocie do domu pomaga tacie naprawić usterkę w postaci osuniętego łańcucha.
Gabriela Rzepecka-Weiss umiejętnie dozuje wiedzę pod postacią rymowanek, które szybko wpadają do głowy i warte są zapamiętania. W przepisie na bezpieczną jazdę umieszcza takie kwestie jak korzystanie z kasku, jazda prawą stroną ścieżki, ostrzeganie za pomocą dzwonka rowerowego czy przeprowadzanie jednośladu przez ulicę lub jezdnię. Przy okazji rodzicom i opiekunom przypomina o tym, że trzeba mieć przy sobie podstawową apteczkę (plasterek dobry na wszystko) i zestaw narzędzi.
Także i tym razem perypetie wesołej Poli oraz jej aktywnych rodziców zilustrowała Magdalena Kozieł-Nowak. Jej żywe wielobarwne kompozycje tętnią energią i szeroką paletą deseni oraz drobnych wzorów, a ciekawie skonstruowane i różnorodne punkty widzenia dodatkowo dynamizują całość publikacji.”
Recenzja: Barbara Górecka / Dom Bajek