”Słonik jest wyjątkowy”. Szukamy kompromisu w sporze

“Mały Leo czuje się dumny ze swojej przytulanki, to daje mu poczucie wyjątkowości. Nikt przecież nie ma niebieskiego słonika, tylko jakieś oklepane misie czy pieski. Jednak sytuacja zmienia się, gdy podczas spaceru w parku spotyka Hanię, bo ona jest właścicielką niemal identycznego słonika. Ojej… i co teraz?

Fot. aktywneczytanie.pl


Ważnym momentem w opowieści jest wspólna zabawa Hani i Leo, zakończona przygodą, w której oba słoniki wpadają do fontanny i do akcji wkraczają dorośli. Ta mokra sytuacja ostatecznie prowadzi do pogodzenia się dzieci i zrozumienia, że ich przytulanki, mimo podobieństw, są wyjątkowe na swój sposób. Leo trochę ustępuje w swojej złości, a Hania w zaciętości, by mu udowodnić, że zabawki niczym się nie różnią. Zauważcie, jakimi torami potrafią wędrować dziecięce potrzeby. Jedno może pragnąć się wyróżnić, drugie pragnie mieć dokładnie to samo, co inni.

Prosta treść i wspaniałe ilustracje sprawiają, że książka pozwala rozwijać empatię i otwierać oczy na uczucia innych. Ostatecznie to też historia o szukaniu kompromisu, jeśli więc macie dzieci, które czasem się spierają, tu odnajdą siebie i dobre rozwiązanie konfliktu.”

 

Przeczytaj CAŁĄ RECENZJĘ
Zobacz książkę: Słonik jest wyjątkowy

Powrót

Ta strona używa plików cookies. Pozostając na tej stronie, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookies. Więcej informacji można znaleźć w Polityce w sprawie Cookies.