fbpx

Świetny kalendarz adwentowy z dowcipem i mądrym przesłaniem!

„…czy świąteczna opowieść może przedstawiać losy… bożonarodzeniowej pieczeni? W dodatku dość marudnej i gadatliwej? Czemu nie! Kai Pannen pokazuje, że w literaturze wszystko jest możliwe! Zerknijcie więc do pewnej nowości, która nie dość, że opowiada o bohaterach naprawdę wyjątkowych, to w dodatku robi to w formie kalendarza adwentowego. Oto zabawna i pełna humoru książka o tytule równie przewrotnym, co skrywana między okładkami historia – Z pajęczyny się urwałeś?!

Pająk Henryk bardzo cenił sobie spokój i samotność… Lubił w ciszy posiedzieć w swojej pajęczynie, nie będąc niepokojonym przez nieproszonych gości. Owszem, czasem w jego sieć zaplątał się jakiś nieostrożny owad, ale zaraz kończył w roli przystawki lub dania głównego. Teraz zaś zbliżały się święta. I, co tu dużo mówić, Bzyk pojawił się w idealnym wręcz momencie! Henryk bowiem nie miał jeszcze żadnego kąska, który nadawałby się na bożonarodzeniową pieczeń. Gdy Bzyk został pieczołowicie owinięty lepką siecią i powieszony na skraju pajęczyny, Henryk przekonany był, że teraz aż do samych świąt będzie mógł błogo wypoczywać, nie musząc się martwić o nic. Nie mógł bardziej rozminąć się z prawdą! Bzyk okazał się być bowiem muchą bardzo wymagającą i nad wyraz rozmowną. Za żadne skarby nie zamierzał tkwić w bezruchu, spętany pajęczymi nićmi. Miał przecież tyle do zrobienia! Musiał namówić pająka na świąteczne zakupy, zadbać o przystrojenie pajęczyny bożonarodzeniowymi ozdobami oraz odwiedzić babcię Otylię. A jeśli przy okazji uda mu się uniknąć roli świątecznej potrawy, tym lepiej. Do świąt zostało przecież jeszcze ponad dwadzieścia dni, wszystko było więc możliwe. Jak skończy się ta historia? Zobaczcie sami!

Z pajęczyny się urwałeś?! to naprawdę wyjątkowa opowieść adwentowa – głosi to nawet podtytuł i zdecydowanie nikt nie rzucał tu słów na wiatr. Trudno o podobną, równie zabawną historię, której bohaterowie byliby tak… niezwykli! Bo czy przyszłoby Wam napisać książkę o pająku, który przez 24 dni próbuje przetrwać (i nie zwariować!) z rozgadaną do granic możliwości muchą? Bzyk całym sobą dość mocno odzwierciedla to, jak natrętne potrafią być muchy. A jednocześnie jest w tym wszystkim tak uroczy, tak sprytny i tak sympatyczny, że nie sposób go nie pokochać. Przekonuje się o tym sam Henryk, który zupełnie nieoczekiwanie łapie się na tym, że zaczyna lubić swoją przyszłą pieczeń bożonarodzeniową. Ba! Martwi się o nią, łaknie jej uwagi i akceptacji! Niecodzienne? A jakże! I stanowi to niewątpliwy atut tego tytułu 😊.

Kai Pannen stworzył świetny książkowy kalendarz adwentowy, który łączy naprawdę dobry dowcip, świetne dialogi i niebanalną kreację z mądrym przesłaniem. Historia Henryka i Bzyka pokazuje, że czasem znalezienie przyjaciela wymaga nie lada odwagi, a czyjeś słabości zdecydowanie łatwiej zaakceptować niż te własne. To także opowieść o tym, że cierpliwość bywa cnotą, choć nie zawsze zaprowadzi nas ona do miejsca, które wyznaczyliśmy sobie za cel. I co wtedy? No cóż, wtedy dzieją się prawdziwe bożonarodzeniowe cuda 😊!

Gorąco polecam tytuł Z pajęczyny się urwałeś?! wszystkim, którzy uwielbiają odliczać dni do Wigilii z książką w rękach. Przygody Henryka i Bzyka będą idealne dla czytelników od 6. roku życia.”

Recenzja: Czytelnicze podwórko

Powrót