Tata Oli powraca i to z przytupem!
„Tata Oli powraca i to z przytupem. Bo musicie przyznać, że tytuł 8. tomu serii przykuwa uwagę ;-). Środek jest równie elektryzujący, ale uspokajam, żadne „prawdziwe” przekleństwa tu nie padają.
〰〰〰
Zanim jednak opowiem Wam, co znowu zmalował Tata Oli, chciałabym podzielić się z Wami moją refleksją o tej serii. Głównie z uwagi na kilka, pełnych oburzenia wiadomości, że polecam „takie” książki. Kochani, to prawda, że nie jest to seria dla wszystkich. Rzeczywiście, dzieci które nie znają zasad zachowania w miejscach publicznych, czy nie są uczone w domu kultury osobistej, nie będą bawić się z tą serią, tak jak by mogły. Dlaczego? Bo nie wyłapią komediowego przejaskrawienia i nie zrozumieją osadzenia bohaterów w sytuacjach odwróconych ról, gdzie to Ola wydaje się być bardziej dojrzała niż jej tata. Ale, jeśli mali czytelnicy będą mieli świadomość gaf Taty Oli, to książki z tej serii nie uczynią im żadnej krzywdy. Wręcz przeciwnie. Dadzą okazję do śmiechu (również tę nieczęstą – do śmiechu z zachowania dorosłego ;-)) oraz do wyłapywania dyskusyjnych momentów i rozmowy o nich. Co też ważne, seria jest po brzegi wypełniona ciepłem i miłością rodzicielską. Pokazuje, że nie trzeba być idealnym, by być kochanym i że zawsze można wypracować porozumienie.
〰〰〰
Ale wróćmy do książki. Historia rozpoczyna się od powrotu z zoo, gdzie Ola, Edek i ich Tata spędzili wspólnie fantastyczny czas. Oli tak się podobało, że proponuje powtórkę, tym razem w parku rozrywki. Niestety, Tata stwierdza, że bilety są za drogie i dla żartu rzuca, że jeśli chcą iść, powinni sami zdobyć na to pieniądze. Rezolutnej Oli nie trzeba dwa razy powtarzać. Od kolegi podpatruje pomysł na pudełko, do którego pobiera „opłatę za przeklinanie”. Za każde brzydkie słowo trafia tam 5 zł. I powiem tak. Chociaż nie często daję się ponieść słownym emocjom, sama bym zapłaciła w sytuacjach, w jakich zostali postawieni jej rodzice 😀 Lecz nagle, ku zaskoczeniu Oli, Tata przestaje przeklinać. I chociaż dziewczynkę to cieszy, bo przeklinanie jest okropne, to wciąż brakuje jej pieniędzy na bilety. Co zrobi tata Oli? Zobaczcie koniecznie!”
〰〰〰
Fot. Hubisiowo – Joanna Mackiewicz