”Tosia i Julek przepraszają”. Czy wtrącać się w dziecięce kłótnie?

“Julek nakrzyczał na Tosię, ona z kolei rozpłakała się, bo przecież brat na nią krzyczy! Och, takie słowa mogą ranić. Czy w takiej sytuacji warto zostawić dzieci same, żeby rozwiązały konflikt? Tylko pod warunkiem, że macie już przećwiczone dogadywanie się w kłótni, w przeciwnym razie interwencja dorosłego jest bardzo wskazana. Skąd dzieci mają wiedzieć, jak sobie poradzić z tymi emocjami, jeśli nie wyjaśnimy im wszystkiego w prostych słowach. 

Fot. aktywneczytanie.pl

Czy wtrącać się w dziecięce kłótnie? 

Mama prosi każde z dzieci o opowiedzenie swojej wersji zdarzeń, pomaga im nazwać emocje, zauważa przeżycia i kieruje do pokojowego finału. Gdy bliźniaki są już dogadane, zaczyna się rozmowa o przepraszaniu. Oczywiście nikt tu dzieci nie zmusza do bezmyślnego wypowiadania tego słowa, bo tak wypada. Kluczowe w tej opowieści jest wyjaśnienie dzieciom, dlaczego warto przepraszać w niektórych sytuacjach, jak to wpływa na atmosferę i jak to zrobić.

Bardzo doceniam wskazówki dla rodziców na końcu książki, bo tam są też podpowiedzi o tym, że czasem zamiast słowa „przepraszam”, można użyć innych słów i gestów. Jestem pewna, że dla niektórych będzie to odkrywcza sytuacja i zdecydowanie znosi z nas ciężar egzekwowania tego słowa z ust dzieci za wszelką cenę.”

Przeczytaj CAŁĄ RECENZJĘ
Zobacz książkę: Tosia i Julek przepraszają

Powrót