„Trzynaście krzeseł” – historie dla tych, którzy lubią się bać
„Książka Sheltona ma formę powieści szkatułkowej, w której opowiadania połączone zostały wspólną klamrą fabularną i jest nią właśnie historia Jacka. To wraz z nim wchodzimy do tajemniczego domu i wraz z nim słuchamy opowiadań. Opowieść Jacka jest i – paradoksalnie – nie jest finałem książki, bo autor zdecydował się jeszcze czytelnika zaskoczyć. I choć dorosły odbiorca jest w stanie ten ostatni twist przewidzieć, to dla czytelników z grupy docelowej będzie on niespodzianką.
〰〰〰
Samych historii jest – jak można się domyślić – trzynaście i każda z nich jest inna. Co ważne, są one bardzo różnorodne. Jedne nazwalibyśmy historiami vintage, w duchu powieści gotyckiej, inne są współcześniejsze. Autor zadbał też o to (docenić trzeba też tłumaczkę, która w przekładzie zachowała ten zabieg), by opowieści były zindywidualizowane pod względem sposobu prowadzenia narracji. Tak jak różne osoby w różny sposób opowiadają, tak język, składnia i stylistyka poszczególnych historii jest różnorodna. Dzięki temu czytelnik ma szansę poczuć się jak uczestnik wieczoru opowieści, jakby siedział w gronie trzynastu różnych, w różny sposób mówiących osób (…)
〰〰〰
Obawiacie się, że wasze dzieci nie są na te opowieści gotowe? Przetestujcie je sami. Może tak jak ja nie oderwiecie się od nich na chwilę. Bo choć grupa docelowa książki ma lat naście, to i ci z grupy kilkudziesięciolatków będą się dobrze bawić w czasie lektury. To także świetna książka do wspólnego czytania w długie jesienne wieczory, kiedy można wspólnie bać się pod kocem, a także dobry pomysł na halloweenowe „straszenie”. Ponure, złowrogie, niepokojące opowieści finalnie okażą się świetną rozrywką i dobrym sposobem na rozładowanie napięcia.
〰〰〰
Trzynaście krzeseł to powieść, od której nie mogłam się oderwać. Jeśli lubicie dreszcz niepokoju wpełzający w czasie lektury na ramiona, to jest właśnie książka dla was. Tajemnicza, ekscytująca i wciągająca. Zebrane w niej historie sprawiają, że serce zaczyna trzepotać w piersi, źrenice się rozszerzają… Kto wie, może z młodych czytelników tej książki wyrosną wielbiciele Edgara Allana Poego? Świetna propozycja dla młodszych nastolatków i ich rodziców na aż 13 jesiennych wieczorów. Tylko czy macie dość silną wolę, żeby przerwać lekturę tylko po jednej opowieści?”
〰〰〰
Przeczytaj CAŁĄ RECENZJĘ.