„Ekspres grudniowy..” otula serce jak miękki, puszysty koc
„Tę podzieloną na 24 rozdziały poprzedza mały wstęp. Spotykamy w niej głównego bohatera, a zarazem narratora historii, czyli chłopca. który uwielbia pociągi i ma ich naprawdę sporą kolekcję. I właśnie odkrywa, że jego mama właśnie zawiesiła kolejny pociąg – z 24 wagonikami, który pomoże całej rodzinie odliczać kolejne dni do świąt. Tak oto dowiadujemy się, jak wygląda ekspres grudniowy.
Pierwsze zadanie to pisanie listu do Świętego Mikołaja, w którym chłopiec wpisuje też życzenie młodszego brata. W końcu Fifi nie umie jeszcze pisać, a ma swoje małe-wielkie marzenia. W kolejnych rozdziałach wraz z bohaterem i jego rodziną mamy szansę uczestniczyć w przeróżnych aktywnościach poprzedzających wielkie świętowanie. Jesteśmy świadkami budowania piernikowego domku (jego szablon znajduje się na wyklejkach książki, zatem możemy sami go skopiować), wraz z bohaterami uczymy się języków (w książce jest nawet Qr kod), widzimy budowanie karmnika i przygotowanie poczęstunku dla Mikołaja. I tak kolejno, krok po kroku, zbliżamy się do tej najbardziej wyczekiwanej nocy.
Fot. Zaczytasy
Ekspres grudniowy to wspaniała propozycja wydawnicza dla całej rodziny, w której są dzieci w wieku przedszkolnym lub wczesnoszkolnym.
Pierwszym, co rzuca się w oczy, jest ciepło, jakie bije z opowiedzianej tu historii. Nie ma dramatycznych zwrotów akcji, ale jest tyle czytelnej rodzinnej miłości i przyjemnego spokoju, że ten „odjazdowy kalendarz adwentowy”
rozgrzewa od wewnątrz jak kubek ciepłego, aksamitnego kakao i otula serce jak miękki, puszysty koc. Autorka
świetnie wprowadza w nastrój radosnego oczekiwania na święta i umila ten czas także czytelnikom.
Ten książkowy kalendarz adwentowy to pozycja, która tylko czeka na to, by czytać ją rozdział po rozdziale, odliczając czas do Bożego Narodzenia, a jednocześnie to
kopalnia gotowych pomysłów na przedświąteczne aktywności. Jeśli szybko przeczytacie ją przed grudniem, możecie wykorzystać je we własnym kalendarzu, lub po prostu towarzyszyć bohaterom książki dzień po dniu. Pełnemu ciepła tekstowi towarzyszą ilustracje Anny Łazowskiej, które współtworzą jej przedświąteczny klimat i aurę spokoju. Ciepłe barwy, zrównoważona, ale przyciągająca oko kolorystyka, łagodne linie i sympatyczne twarze bohaterów historii umilają lekturę, przyciągają oko. To książka idealna na grudniowe wieczory, do wspólnego czytania pod kocem, kiedy maluchy mogą rozkoszować się ilustracjami w czasie, gdy rodzice im czytają. Oczywiście wczesnoszkolniaki mogą czytać ją samodzielnie, ale… czy odmówicie sobie tej przyjemności wspólnego spędzania czasu?”
〰〰〰
Przeczytaj
CAŁĄ RECENZJĘ.
Zobacz książkę: https://dwukropek.com.pl/ksiazki/ekspres-grudniowy-czyli-odjazdowy-kalendarz-adwentowy/
Powrót