fbpx

Bo magia oczekiwania na święta kryje się w celebracji drobnych chwil..

„Drogi czytelniku rozsiądź się wygodnie i zrelaksuj, bo czeka na Ciebie wyjątkowa podróż. Przed nami 24 stacje, a choć jedziemy ekspresem, to do stacji końcowej droga daleka. Dokąd zabierze nas ten pociąg? Do domu pewnej rodziny. Mieszka tam dwóch chłopców, a starszy z nich jest pasjonatem kolejnictwa. Dlatego mama na czas adwentu przygotowała im kalendarz w postaci pociągu. W każdej z 24 koper znajdą codziennie zadanie. To w większości przypadków nieskomplikowane pomysły takie, jak nauka zwrotu „wesołych świąt” w różnych językach, świąteczny seans filmowy, czy ubieranie choinki. Do trochę trudniejszych można by zaliczyć budowę karmnika, czy igloo, bo tu trzeba liczyć na sprzyjające warunki warsztatowe i pogodowe. Niemniej zadania urzekają swoją prostotą i praktycznością. Są szyte na miarę każdej rodziny i mogą być świetną inspiracją do stworzenia pierwszego własnego kalendarza adwentowego z dziećmi.

Fot. Mama czyta Tuwima

〰〰〰
Każdy kolejny dzień grudnia to jedna stacja, na której czeka na nas krótkie opowiadanie relacjonujące dziecięcą radość bohaterów ze wspólnego odkrywania i wykonywania zadań z kalendarza. Autorka nie sugeruję w tekście, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby pobawić się wspólnie z nimi 😉 Pełne czaru i wdzięku opowiadania napisane w duchu wychowania w bliskości pokazują nam serdeczną relację głównego bohatera ze wszystkimi członkami swojej rodziny, w tym z dziadkami i kuzynami.
〰〰〰
Magia oczekiwania na święta kryje się w celebracji drobnych i przyjemnych chwil. I choć tytuł przewrotnie sugeruje ekspresową wycieczkę, to ja polecam się Wam zanurzyć w tej lekturze i cieszyć nieśpiesznie nią na co dzień. To jak bilety kupione? Nie ma co zwlekać. Odjazd już za parę dni.”

〰〰〰
Recenzja: Mama czyta Tuwima
Zobacz książkę: https://dwukropek.com.pl/ksiazki/ekspres-grudniowy-czyli-odjazdowy-kalendarz-adwentowy/

Powrót