„Czerwone chustki”- o istotnych problemach współczesnych nastolatków z pozytywnym przesłaniem
„W czasach wszechobecnej golizny i publicznych rozmów o najintymniejszych sprawach, miesiączka jest nadal tematem tabu. Wiele dziewczyn wciąż uważa, że okres jest czymś, czego należy się wstydzić i ukrywać przed całym światem, a „ofiara”, która da się przyłapać z podpaską w ręku, zasługuje na wyśmianie i odrzucenie.
〰〰〰
Autorka książki Czerwone chustki stara się odczarować temat menstruacji, pokazać, że miesiączka istnieje, jest czymś naturalnym i powszechnym (w końcu dotyczy połowy ludzkości). W sieci znajdziemy szczegółowe informacje na temat menstruacji od strony biologii, fizjologii i higieny, tu autorka pochyla się nad emocjonalnym aspektem okresu, pokazuje, jak trudne bywa to doświadczenie, z jaki stresem często się wiąże (ciągły strach czy podpaska nie jest widoczna, czy krew nie zaplamiła ubrania, kombinowanie, jak wyjąć niepostrzeżenie tampon z plecaka i przemknąć do ubikacji…)
〰〰〰
Czym są tytułowe czerwone chustki? Bohaterki wymyśliły, że będą je nosić w trakcie miesiączki, żeby zamanifestować, że się nie wstydzą. Okres to fizjologia, a nie przestępstwo i nie ma powodu, żeby wywoływał zażenowanie. Poza próbą normalizowania tematu menstruacji, książka porusza wiele trudnych i ważnych tematów: mamy tu śmierć rodzica, rodzinę patchworkową i trudne relacje z partnerką taty i przybraną siostrą, agresję rówieśniczą, wykluczenie, internetowy hejt, konflikt pokoleń, wątek praw kobiet. Wszystko to jednak zgrabnie wplecione w życie szkolne (i życie w mediach społecznościowych) dorastających dziewczyn. Czytając absolutnie nie mamy wrażenia, że za dużo tu grzybów w barszczu. Tematyka skłania do refleksji, ale nie przygnębia.
(…) ..książka o istotnych problemach współczesnych nastolatków z bardzo pozytywnym przesłaniem, że dzięki współpracy i solidarności mamy moc zmieniania rzeczywistości. Bardzo zachęcam do sięgnięcia po Chustki. Nie tylko dorastające dziewczyny. I nie tylko dziewczyny.”
〰〰〰
Przeczytaj CAŁĄ RECENZJĘ.