„Ekspres grudniowy…” o tym, jaki jest sens odliczania do Świąt
„Główny bohater, czyli pewien chłopiec ma wielką słabość do pociągów. Interesują go szczególnie te najszybsze – ekspresowe. Jego mama śmieje się, że ma pokój niczym zajezdnia pociągowa, nic więc dziwnego, że przygotowuje dla syna kalendarz adwentowy, który oprócz ciuchci ma także… 24 wagony! W tym przypadku wagony to koperty, gdzie każda skrywa jedno zadanie na każdy grudniowy dzień do wykonania. Chłopiec wraz z młodszym bratem Fifim nie mogą się doczekać, aż zaczną je realizować!
W Ekspres grudniowy, czyli odjazdowy kalendarz adwentowy znalazło się mnóstwo ciekawych zadań do wykonania (z dorosłymi lub samodzielnie) przez maluchy. Cała fabuła skupia się właściwie na tym kreatywnym spędzaniu czasu, pozwalając przy okazji nieco bardziej poznać samą rodzinę głównych bohaterów (a także odkryć niespodziankę, którą przygotowali w finale rodzice dla dzieci). Sprawiają oni wrażenie szczęśliwych i beztroskich. Wszyscy są mili, wyrozumiali – potrafią słuchać siebie nawzajem oraz wykonują razem wiele z poleceń. Taka postawa może być inspiracją dla rodziców lub opiekunów, aby czas z tą książką stał się pretekstem do pobycia choć chwilę ze sobą.
Książka Ekspres grudniowy, czyli odjazdowy kalendarz adwentowy udowadnia, że dzieciom niepotrzebne są wymyślne atrakcje lub drogie prezenty, aby były szczęśliwe. Małe rytuały, ale także możliwość pomocy czy spędzanie czasu z kuzynami lub dziadkami to aktywności, które z pewnością je zachwycą. Taki kalendarz adwentowy – przeciwnie do w zasadzie popularnych, ale mało ciekawych ,,bombonierek” z okienkami, pokazuje jaki jest sens odliczania oraz samych Świąt. Dodatkowo, ciepłe i pełne radości ilustracje Anny Łazowskiej sprawiają, że wypełniając zadania wspólnie z bohaterami, poczujemy tę niesamowitą ekscytację, która pojawia się tylko o tej porze roku.”
Przeczytaj CAŁĄ RECENZJĘ.
Fot. Bajkochłonka