fbpx

Kryminał, jakiego do tej pory nie było! Poznajcie Roryka!

Roryk. Nieśmiały Detektyw. Sprawa zaginionej perły to kryminał, jakiego do tej pory nie było. Nie tylko dlatego, że akcja jest tu bardzo wartka, a wątki plączą się tu z koronkową wręcz precyzją, wodząc czytelnika za nos i do ostatniej chwili trzymając go w niepewności. To nie na tym polega wyjątkowość tego tytułu. Autor stworzył idealną hybrydę powieści i komedii – i właśnie to jest tu najbardziej zaskakujące. Roryk, tytułowy detektyw, jest chorobliwie wręcz nieśmiały i tak uprzejmy, że narosły wokół tego prawdziwe legendy. Ponoć kiedyś, gdy został postrzelony, nie chciał robić innym pacjentom kłopotu i zemdlał, czekając na przyjęcie. Innym razem nie chciał przerywać dentyście i podobno dał wyrwać sobie dwa trzonowce, zanim uświadomił lekarza, że pomylił pacjentów. Matylda zaś jest jego idealnym przeciwieństwem. Gadatliwa, wyrywna i niezwykle kreatywna, tworzy z Rorykiem duet niczym Flip i Flap! To nadal nie koniec zabawnych postaci, które niejednokrotnie dodają kabaretowego sznytu fabule tej powieści. Doktor Herkenrat, choć jego imię brzmi dumnie i niezwykle poważnie, jest przeuroczym i szalenie lękliwym cocker-spanielem, który na widok wiewiórek (a ich rola w tej powieści jest niezwykle istotna!) zmyka gdzie pieprz rośnie. Dorian Zdrój jest największym flejtuchem, znanym wśród literackiej arystokracji. A to zaledwie kilkoro spośród barwnych i wyrazistych bohaterów, których poznacie na kartach tej książki!

Sama fabuła powieści jest fenomenalna. Czyta się ją jednym tchem, a lektura pełna jest emocji i zaskoczeń. Uprzedzam jednak od razu – gdy przewrócicie ostatnią stronę, będziecie żałować, że to już koniec. Spieszę jednak z informacją, która pocieszy złaknionych dalszych przygód Roryka i Matyldy. Już wkrótce znów o nich usłyszymy 😉! A tymczasem książkę Roryk. Nieśmiały Detektyw. Sprawa zaginionej perły polecam czytelnikom już od 9. roku życia, choć zapewniam, że starsza młodzież, a nawet dorośli, z rozkoszą będą podbierać tę książkę młodszym domownikom!”

Przeczytaj CAŁĄ RECENZJĘ.

Powrót